Po smacznie przespanej nocy i napelnieniu brzuchow do syta, ruszylismy dalej kierujac sie na polnoc w strone promu, ktory mial odplywac jutro. Po drodze zahaczylismy o maly kemping nad jeziorem nieopodal Egilstadiru gdzie spedzilismy reszte dnia, cieszac sie z sielanki, grilujac i dogadzajac sobie jak sie dalo :)