Jak postanowilismy, tak tez zrobilismy i rano po zwinieciu namiotow udalismy sie na stacje benzynowa w oczekiwaniu na autobus. Autko zostawilismy na stacji, na parkingu. Zapakowalismy zarcie, termos i w droge. Po drodze widoki naprawde super, a trasa okazala sie gorsza niz myslelismy (pod wzgledem warunkow). tak wiec - ku przestrodze-jak ktos mysli powaznie o zwiedzaniu Interioru, to bez auta terenowego oraz pewnych umiejetnosci, lepiej sie tam nie wybierac!
Samo miejsce Laki, pelne kraterow i starych wulkanow calkiem ladne, choc niekoniecznie wybralabym sie tam poraz drugi.
Wieczorem postanowilismy ze nastepnego dnia tez wezmiemy wycieczke tym razem do polecanego na forum Landmanalaugar.