Okazalo sie, ze nurki przesuna sie o dwa dni, wiec zdecydowalismy sie pojechac jeszcze dalej az do gejzeru i nad wodospad Gulfoss.
Zatrzymalismy sie na kempingu tuz obok gejzeru, przewazyla obecnosc hot tubow :))))
Sam gejzer jak to gejzer - wybucha co 10 minut :) pare fotek i w droge. Wodospad zrobil wieksze wrazenie, chociazby ze wzgledu na piekna kolorowa tecze rozposcierajaca sie tuz nad nim.
Potem powrot na kemping i codzienne kempingowe zycie :) Znowu zdazyla sie jakas pocieszna wycieczka, tym razem nastolatkow - 20 osob z takimi samymi namiotami, z takimi samymi umiejetnosciami ich rozkladania - reality show odcinek 2 :))